Komuś, kto nie jest zaznajomiony z obecną sytuacją uczniów, może się wydawać, że nauczanie zdalne to naprawdę dobre rozwiązanie. I faktycznie zapewne takie by było, gdyby nie tysiące problemów, takich, z którymi uczniowie spotykają się na co dzień i takich, które wyjdą dopiero wkrótce, jako skutek tego trybu nauki. Dlaczego więc tak wielu osobom nie podoba się forma zdalnego nauczania?
Problemy z nauką i nauczycielami
Problemy pojawiają się już w najważniejszej funkcji szkolnictwa: nauce. Teraz bardzo dużo spada na barki uczniów. Nie tylko musimy uczyć się teraz więcej, żeby faktycznie przyswoić materiał. Często samo przerobienie materiały przerzuca się na nas. Dostajemy komplet notatek i musimy sobie z nimi radzić. Nie można winić za to jednak nauczyciela, bo on ma nowe problemy na tym tle. Poza tym, że ma dużo nowych mechanik do nauki, to jeszcze ma masę materiałów i zadań do sprawdzenia, bo często tylko w taki sposób może sprawdzić, czy jego uczniowie faktycznie pracują na jego lekcjach.
Siedzenie przed komputerem męczy
A męczy zwłaszcza osoby, które do tego nie przywykły. To może dotykać zwłaszcza uczniów klas maturalnych i troszkę młodszych, którzy często nie mieli dużo czasu na siedzenie przed komputerem. Męczą się nie tylko nasze oczy, które faktycznie mocno cierpią, zwłaszcza jeśli mamy źle dobraną jasność monitora, ale także nasz kręgosłup, zwłaszcza że często się garbimy. Długie sesje przed monitorem to też szkoda dla naszego mózgu, który w takich warunkach może męczyć się szybciej, przez co nasza koncentracja jest znacznie osłabiona, a nasza chęć do pracy spada.
Jak przetrwać nauczanie zdalne?
Problem rodziców dzieci najmłodszych
Zdalne nauczanie to nie tylko problem dla uczniów, ale także dla ich rodziców. Wbrew pozorom obecność dzieci w domu to nie wygoda. Większość z nich nie ma siły po takich lekcjach na pomoc w domu, a czasami muszą się zająć lekcjami młodszego rodzeństwa, które może samo sobie nie poradzić. Poza tym na zdalnym nauczaniu mamy teraz też najmłodsze dzieci, które często nie mogą zostać w domu same na dziesięć godzin dziennie, do czego są teraz zmuszane, bo nie wszyscy rodzice mogą pozwolić sobie na rezygnację z pracy na rzecz pilnowania swojej pociechy.
Problem z wiedzą to problem z egzaminami
W tym roku również odbędą się matury, egzaminy zawodowe i egzaminy ósmoklasisty. One wszystkie są niesamowicie istotne dla młodzieży i dorosłych, którzy do nich przystąpią. Teraz jednak brak nam odpowiedniego przygotowania. Nie chodzi tylko o brak egzaminów próbnych, które często pomagały nam oswoić się z formą testu i opanować stres, ale to także brak wiedzy, a w zasadzie brak ćwiczeń. Problemy pojawiają się na tle przyswajania informacji, ale także na tle przywoływania ich z pamięci, co może być efektem braku czasu na powtórzenie potrzebnych wiadomości.
Stres też nie działa na nas dobrze
Nauczanie zdalne wiąże się dla nas też ze stresem. Nie mówiąc już o tym, że potęguje go często obecna sytuacja gospodarcza i troska o swoich najbliższych. Stres nie pomaga na pewno w nauce, utrudnia skutecznie koncentrację i przeszkadza w planowaniu pracy. Z jego pomocą wielu młodych ludzi wykańcza się psychicznie, nie tylko uczniów, ale również rodziców, a nawet nauczycieli, którzy są obecnie w strasznym położeniu i którzy przyjmują na siebie ciosy, które powinny być wymierzone w Ministerstwo. Cała ta sytuacja tylko pogarsza naszą sytuację na zdalnym nauczaniu.