Nauczanie zdalne podczas pandemii koronawirusa totalnie zaburzyło światem polskiego szkolnictwa. Pierwsza fala obnażyła falę braków technologicznych w Ministerstwie Edukacji Narodowej, jak i brak racjonalnych sposobów oraz przekazywania wiedzy stały się w internecie viralami. Bywały sytuacje, że zamiast prowadzonych lekcji, mieliśmy patologiczne sytuacje, gdzie młodzi, którzy potrafią się poruszać w internecie wykorzystywali brak wiedzy swoich nauczycieli. Mamy nadzieję, że dzięki temu artykułowi przedstawimy w pełni wady nauczania zdalnego i sposoby na redukcję efektów braku takiego nauczania. Młodzież już 2 lata temu siedziała przez prawie miesiąc w domu z powodu strajku nauczycieli, w tym roku w marcu skończył się dla nich rok szkolny. Co dalej?
Nauczanie zdalne, czyli nowa sytuacja dla wszystkich
Jak wspomnieliśmy we wstępie, pandemia zaskoczyła wszystkich. Wprowadzone nauczanie zdalne jest jedynym sensownym rozwiązaniem, gdy szkoły są zamknięte ale minusów wynikających z tego rozwiązania jest bardzo duża ilość.
Problemy wynikające z nauczania zdalnego
Pierwszą wadą jest siedzenie przez komputerem przez parę godzin i narażanie dzieci na nadmierny kontakt z internetem. Zachowanie odpowiedniej postawy jest bardzo ważne, nie jest to łatwą sytuacją i często rodzin nie stać na fotele, które będą odpowiadać za zachowanie ergonomicznej sylwetki i w przyszłości już jako dorośli być może będą narzekać na chroniczne bóle pleców, których jedną z przyczyn będzie nadmierne i długie siedzenie przed komputerem czy laptopem.
Brak kontroli nad lekcjami
W tradycyjnie przeprowadzonych lekcjach jest wyraźna hierarchia. Stojący przed tablicą nauczyciel i siedzący uczniowie odzwierciedlają pozycje, które dotyczą ich na zajęciach. To belfer jest szefem, a dzieci muszą się słuchać. Na lekcjach w formie zdalnej dzieci są w swoim żywiole, znają technologie o wiele lepiej niż nauczyciele, którzy nie są wprawieni w meandry techniki i efektem tego są przekleństwa wypowiadane na "lekcjach" oraz rzucanie tekstów, które są popularne w internecie na czacie. To z pewnością nie służy rozwojowi młodego pokolenia. Również pojawiają się techniki ściągania na lekcjach, które zaburzają ich rozwój psychofizyczny.
Biedniejsze rodziny muszą zainwestować w sprzęt, który umożliwi naukę ich pociechom. Co prawda już rzadko zdarza się, że w którejś z rodzin nie ma komputera z internetem, jednak nie wszystkie rodziny mają na tyle środków, by wydać paręset złotych na takie cacko, jak laptop czy inny środek techniki umożliwiający uczestnictwo w zdalnych lekcjach.
Integracja
To rzecz, która nie występuje w tradycyjnej formie nauczania zdalnego. Dzieci co prawda, są razem, ale nie ma pomiędzy nimi fizycznego kontaktu, którego tak bardzo potrzebują. Pamiętajmy, że to też jest etap kształtowania ich osobowości, a taki system nauki nie spowoduje wzrost umiejętności interpersonalnych, jak i uniemożliwia im zabawę na korytarzach.
Zachowanie koncentracji
Przez parę godzin siedzenia przed komputerem jest bardzo trudne. Dzieci, które są pozostawione same w domach czasem mogą się nie połączyć z "pokojem" odpowiedzialnym za daną lekcję odpuszczając sobie taką formę nauki. Młodzież i tak już zbyt dużo czasu poświęca przed komputerem i takie rozwiązanie może ich w pełni uzależnić od tego rodzaju rozrywki. Nie zapominajmy, że to osoby, które [b]nie są odporne na manipulację czy przemoc, której w sieci jest coraz więcej i ten okres nie pomoże im w kształtowaniu postaw obywatelskich.
Jak nadmiar informacji wpływa na psychikę?
Brak lekcji wychowania fizycznego
Na których to lekcjach dzieci odkrywają swoje talenty sportowe. Brak takich lekcji może wpłynąć na zniechęcenie do sportu, a to wpłynie na ich zdrowie poprzez wzrost wagi, jak też wprowadzenie nieodpowiednich nawyków żywieniowych – w szkołach mogą często zjeść ciepły posiłek, a gdy rodziców nie ma w domu, są pozostawieni sami sobie. Problemy oczywiście pojawią się po paru latach, jednak będzie to efektem braku takich lekcji
Również i rodzice zostali postawieni w takiej sytuacji w niekomfortowej pozycji. Jeżeli któreś z rodziców ma możliwość bycia z dzieckiem podczas lekcji, to jest to dobrą sytuacją, lecz nie zapominajmy, że wiele jest sytuacji, w których to oboje rodzice pracują i nie mają możliwości doglądania swojej pociechy. Ponadto wzrasta niebezpieczeństwo w postaci pożaru czy innej awarii. Dzieci często nie potrafią obsługiwać kuchenki gazowej i może się zdarzyć, że gdy nawet będą podgrzewać jedzenie, to po prostu zapomną je wyłączyć, co w efekcie może doprowadzić do nieszczęścia. Dużym wyzwaniem jest, by rodzice ustalili swój grafik tak, by dzielić swój czas w pracy. Samotne matki, bądź samotni ojcowie zostali pozbawieni kontroli nad własnym dzieckiem, a szkoła w tradycyjnej formie była pewnością, że dziecko nabiera odpowiednich wzorców podczas ich obecności w pracy.
Czas pandemii i nauczania zdalnego jest czasem interesującym dla socjologów, polityków czy psychologów. Nie wiemy jakie efekty przyniesienie pandemia i będziemy musieli poczekać parę lat na to, jak zdalna nauka wpłynie na rozwój tych ludzi. Martwimy się, czy poradzą sobie na rynku pracy, czy będą potrafili rozmawiać z innymi, a przede wszystkim czy wyrosną na ludzi.